Markowscy – dziedzice Tuchowicza
Powszechnie wiadomo że Tuchowicz od lat 20tych XIX wieku należał do rodziny Hempel. Nieprawdziwe są jednak informacje podawane w niektórych źródłach (m.in w książce „Dzieje rodziny Hemplów” Zdzisława Janoty Bzowskiego), że miasteczko to było posagowym majątkiem żony Joachima Hempla – Rozalii Dmochowskiej.
Joachim Hempel kupił Tuchowicz wraz z przyległościami i przynależnościami od Walentego
Markowskiego w 1827 roku.
Nie wiadomo od kiedy Tuchowicz należał do rodziny Markowskich. Jako dziedzic podawany był już ojciec Walentego – Józef Markowski -cześnik, podstoli, stolnik a następnie chorąży mielnicki, kawaler Orderu Świętego Stanisława. Uruski w swoim herbarzu pisze o nim: „wymowny i rozumny mówca, wskazywał nadużycia Rady Nieustającej proponując wyznaczenie pensyi członkom tej rady”.
Po śmierci Józefa tuchowickie dobra wraz z przyległościami trafiają do jego dwóch synów – Feliksa, Walentego, a Jeleniec z Borkiem Tuchowickim do jego córki Tekli z Markowskich Cieciszowskiej.
O pierwszym z nich w samych superlatywach pisze wspomniany wyżej Uruski: „Feliks, mąż zasłużony krajowi, podprefekt siedlecki 1818, poseł siedlecki i radca Towarzystwa Kredytowego 1830-31, dziedzic dóbr Żuków, ostatnio prezes Towarzystwa Kredytowego siedleckiego, wylegitymowany w Królestwie 1837 r. Zaślubił Franciszkę Bełdowską i z niej miał synów Władysława i Krzysztofa”
Feliks z Franciszką co najmniej do 1810 roku zamieszkiwali w Tuchowiczu, gdzie 18 kwietnia tego roku Franciszka zmarła z powodu gruźlicy (phtysis). Została pochowana na cmentarzu parafialnym, od strony wschodniej (ad orientam).
Klucz tuchowicki w jednych rękach scalił ponownie Walenty Markowski – poseł powiatu łukowskiego i Sędzia Pokoju Powiatu Radzyńskiego. Najpierw w 1815 roku odkupił Jeleniec od swej siostry Tekli Cieciszowwskiej – żony Jacka. A w 1819 nabył pozostałą część klucza od brata Feliksa.
Walenty Wincenty Fortunat Markowski był czterokrotnie żonaty. Jego pierwszą żoną poślubioną prawdopodobnie w 1789 roku była Aleksandra z Włodków. Markowski przyznał i zabezpieczył na dobrach Tuchowicz sumę posagową. Aleksandra Markowska zmarła przedwcześnie w wieku 22 lat z komplikacji poporodowych (circa partum) w czerwcu 1802 roku. Posag zabezpieczony na tuchowickich dobrach odziedziczyły ich dzieci Jan, Maryanna i Weronika Markowscy.
Drugą żoną posesora Tuchowicza była Konstancja Hauman. Małżonkowie mieszkali w Jeleńcu, gdzie urodziło się dwoje ich dzieci – w 1804 Aleksandra Izabela, a dwa lata później Paweł Józef. Konstancja z Haumanów Markiewiczowa zmarła prawdopodobnie kilka lat później.
Już przed 1810 rokiem Walenty Markowski pojął za żonę Kunegundę Chrzanowską, córkę Marcina Chrzanowskiego i jego drugiej żony Józefy Szemplińskiej. Teść Markowskiego był regentem komisji Skarbu Koronnego , od1783 był burgrabią zamku warszawskiego . Kolejne lata to kolejne urzędy i tytuły – w 1785 roku wybrano go cześnikiem warszawskim , w 1788 podsędkiem w 1794 roku chorążym warszawskim. Podobnie jak zięcia, król odznaczył go orderem św. Stanisława. Kunegunda, z którą Walenty zamieszkał w Jeleńcu i Tuchowiczu wniosła w posagu majątek Rudno.
Markiewiczowie mieli kilkoro dzieci. W 1810 rodzi się Konstancja, która umiera cztery lata później w Jeleńcu.W 1812 na świat przychodzi Józef, który przeżyje 3 lata. W 1814 rodzi się Seweryn Marcin, dwa lata później Feliks Władysław (umiera w 1818 w wieku 2 lat).
W 1820 roku w Tuchowiczu umiera także Kunegunda. Zostaje pochowana na cmentarzu parafialnym w Kołbieli.
6 miesięcy później wdowiec Walenty Markowski pojmuje za żonę siostrę swojej zmarłej żony Zuzannę Markowską.
Szokująca w dzisiejszych czasach decyzja, wtedy była na porządku dziennym. Mężczyźni w bardzo krótkim czasie po śmierci żony wstępowali ponownie w związek małżeński. Tu prawdopodobnie zaważyły dwie kwestie – wychowanie osieroconych dzieci, a także kwestie majątkowe. Czwarta żona dziedzica Tuchowicza była panną, w momencie ślubu nie posiadała żadnych wstępnych ani zstępnych krewnych, była dziedziczką Rudna. Małżeństwo z nią gwarantowało pozostawienie całego majątku w jednych rękach.
Jak podaje Artur Rogalski w artykule „Radzyń i powiat radzyński w okresie Księstwa Warszawskiego 1809-1812. Próba nakreślenia problemu badawczego” Walenty Markowski już od 1812 był już bankrutem. Być może kolejne małżeństwa z dobrze sytuowanymi małżonkami miały poprawić jego sytuację majątkową.
Z Rudna Markowski przeprowadził się do Warszawy, gdzie zmarł i został pochowany na Starych Powązkach.
Nie mamy informacji na temat rozkwitu Tuchowicza pod władaniem Markowskich. Musiał istnieć tu dwór godny przyjęć miejscowych dostojników. Markowscy mieszkali tu przez kilkanaście lat i przyjmowali znakomitych gości. Z okazji chrzcin potomków Walentego Markowskiego zjeżdżała tu śmietanka ziemian z całej okolicy.
Wiadomo, że dobra tuchowickie były oddawane w dzierżawę co najmniej kilkukrotnie- być może także w celu podreperowania topniejącego majątku. W 1810-1812 jako posesor folwarku wymieniany jest Wojciech Sosnowski, w 1814 księgi podają Antoniego Nowakowskiego. Od 1823 dzierżawcą był Antoni Boehm.
Do ostatecznej sprzedaży Tuchowicza Joachimowi Hemplowi doszło 16 marca 1827 roku za sumę 412 000 złotych polskich. Od tego czasu rozpoczął się okres rozkwitu miasteczka trwający kilkadziesiąt lat.
Dodaj komentarz