Wrześniowi żołnierze – Przemysław Rybiański

We wrześniu 1939 roku na terenie powiatu łukowskiego zginęło kilkuset żołnierzy, pochodzących z różnych stron Polski. Jednym z poległych w Helenowie był Przemysław Andrzej Rybiański. Był on najmłodszym synem dr praw Tadeusza Rybiańskiego i Kazimiery z Jasiewiczów Rybiańskiej. Urodził się 21 października 1920 r. w Tyczynie, gdzie ojciec otworzył kancelarię adwokacką. Wkrótce rodzice wyprowadzili się do Nakła nad Notecią, gdzie Tadeusz został sędzią, a następnie naczelnikiem sądu. Przemysław pierwsze dwa lata nauki pobierał w domu, uczony przez matkę, absolwentkę Seminarium Nauczycielskiego Olgi Filippi we Lwowie. Maturę zdawał w gimnazjum w Wągrowcu, gdzie po przejściu na emeryturę osiadł, ponownie jako adwokat, jego ojciec.

Przemysław był znakomitym sportowcem (mistrz Wągrowca w tenisie ziemnym, lekkoatleta: 1-sze miejsca w rzucie oszczepem).

Dziennik Bydgoski, 1937, R.31, nr 231
Dziennik Bydgoski, 1938, R.32, nr 128
Dziennik Bydgoski, 1938, R.32, nr 248
Dziennik Bydgoski, 1937, R.31, nr 21

 

Przystojny, inteligentny, lubiący ludzi, otwarty. W nakielskim gimnazjum, do którego zaczął uczęszczać, działała aktywnie drużyna harcerska, w tym wodniacy: bracia Zbigniew i Bolesław Romanowscy, Zbigniew (drużynowy do czasu odejścia do gimnazjum bydgoskiego) i Mieczysław Rybiańscy, Witold Nowacki, Czesław Kryszkiewicz, miał zatem z kogo czerpać wzór.

Kurjer Poznański R.34, nr 234 (24 maja 1939) – wyd. wieczorne

Być może do Szkoły Podchorążych Marynarki Wojennej trafił pod wpływem wieloletniego przyjaciela brata, późniejszego komandora Bolesława Romanowskiego.

Zachowało się kilka listów matki i ojca kierowanych do niego w okresie od czerwca do 24 sierpnia 1939 r. W jednym z nich datowanym dnia 24 lipca 1939 r. pisze, iż ”to już trzeci tydzień rekruckiej służby”…Z listów tych poznać można adresy kandydatów mieszkających: w czerwcu w Bydgoszczy, ul. Gdańska 190, następny adres to już Gdynia 3, Kadra Floty, Kompania Szkolna.

12 września 1939 r., przed rozwiązaniem Szkoły Podchorążych Marynarki Wojennej w Horodyszczu, Komandor Morgenstern, mianował niedawnych kandydatów, na podchorążych wydziału morskiego, w tym Przemysława. Jako świeżo upieczony podchorąży, został przydzielony do batalionu morskiego, 83 pułku piechoty armii gen. Kleeberga.

 Dnia 5.10.1939 roku, o godzinie 14, poległ ciężko ranny, w bitwie pod Wolą Gułowską. Pośmiertnie awansowany na stopień bosmanmata podchorążego i odznaczony Krzyżem Walecznych przez Kierownictwo Marynarki Wojennej, Londyn 1 marca 1947.

 

 Pełną informację o miejscu śmierci i ostatnich chwilach syna, otrzymał ojciec od kolegi Przemka. Pisze on:

(…) Przemko zginął dnia 5 października w bitwie pod Kockiem. Byliśmy w jednym batalionie morskim, przydzielonym do 83 pułku piechoty, niestety nie w jednej kompanii. W pamiętnym dniu cały batalion poszedł do natarcia. Dostaliśmy się w straszny ogień artyleryjski i c.k.m. , około wioski Wola Gołuchowska, na prawo od kościołą i samej wioski. Była to druga kępa leśna, posuwając się do przodu. Tam Przemko został ranny. Był trafiony odłamkiem pocisku artyleryjskiego w bok. Ja tego dobrze nie widziałem, gdyż nie byłem przy nim. Był tam nasz kolego z Łodzi, którego nazwiska nie podaję, bo nie wiem gdzie się znajduje. Wiem z opowiadania tegoż, że żył bardzo krótko. Nim zdążyli mu udzielić pierwszej pomocy i przynieśli wody, skonał, a zdawał sobie podobno bardzo dobrze sprawę z tego, że umiera. Był cały czas przytomny. Pocieszali go, że wszystko będzie dobrze, ale on im powiedział, że to już jego koniec i tak zakończył życie. Widziałem go jeszcze pod wieczór, gdy go wieźli na furze z pola walki.(…)Prawie cały nasz batalion został wybity.(…) Najbardziej przykry dla mnie był fakt, że na drugi dzień rano złożyliśmy broń Niemcom. (…)”.

Oprac. Jadwiga z Rybiańskich Turczyńska, bratanica

Grób poległych w Helenowie
Grób poległych w Helenowie
Grób poległych w Helenowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.