Sławni bracia w Niedźwiadki – cz. I – Witold Horodyński
O tym że z okolic Łukowa pochodzą wybitni pisarze (Henryk Sienkiewicz ! czy Aleksander Świętochowski), naukowcy (m.in. biochemik prof. Antoni Dmochowski) czy społecznicy powszechnie wiadomo. Mało kto jednak wie, że w niewielkiej wsi w obecnej gminie Stanin urodzili się i tu spędzili dzieciństwo dwaj bracia – prekursor polskiej kardiochirurgii i wybitny lekarz powstania warszawskiego oraz jeden z najwybitniejszych kolarzy przełomy XIX i XX wieku. Witold i Mieczysław Horodyńscy, bo o nich mowa urodzili się w majątku Niedźwiadka, w drewnianym modrzewiowym dworze, który dziś już nie istnieje.
Starszy z braci był synem Witolda Eustachego i jego pierwszej żony Zofii z Krzywoszewskich, którzy prawdopodobnie odkupili dobra od poprzednich właścicieli rodziny Pryami. Prawdopodobnie przed nabyciem Niedźwiadki Horodyńscy mieszkali w Starogrodzie w parafii Latowicz, gdzie w 1861 urodziła się ich córka Jadwiga Zofia. 4 grudnia 1865 roku urodził się im syn Witold Gabryel, który został ochrzczony z wody w styczniu 1866 roku a obrzędu chrztu katolickiego dopełniono w 9 grudnia 1867 roku. Miało to już miejsce po podwójnej tragedii która spotkała rodzinę – 19 kwietnia 1867 zmarł 3-letni synek Horodyńskich Tadzio, a 5 dni po nim zmarła także Zofia, osieracając męża i dwoje dzieci.
W kilka lat po śmierci pierwszej żony Zofii Witold ponownie wstąpił w związek małżeński – z Teofilą Bogusławską. We dworze w Niedźwiadce znów rozbrzmiewały śmiechy dzieci – małżonkom urodziły się dwie pary bliźniąt – w 1870 roku Józefa Feliksa i Mieczysław Feliks, a trzy lata później Marja i Zdzisław Paweł. Horodyńscy pozostali w Niedźwiadce prawdopodobnie do 1886 kiedy to dobra, wraz z dworem, ogrodem i parkiem zakupiła rodzina Krawczyk-Czerskich, w której rękach majątek pozostał do lat 50-tych XX wieku.
Witold Eustachy sam gruntownie wykształcony (ukończył gimnazjum w Warszawie, praktykował rolnictwo w Guzowie, studiował w Greiswaldzie, po czym pracował w Wapnie u Floriana Wilkońskiego), także swoim synom zapewnił pobieranie nauk w renomowanych szkołach.
Witold uczęszczał do gimnazjum w Warszawie, a później studiował medycynę na Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim. Dyplom lekarza uzyskał w 1889 roku. Specjalizował się w chirurgii. W 1898 roku dokonał on niezwykłego jak na tamte lata zabiegu –założenia szwów na worek osierdziowy. Miało to miejsce dwa lata po zaopatrzeniu rany kłutej serca przeprowadzonej w Niemczech.
6 grudnia 1898 roku do szpitala św. Ducha w Warszawie trafiła kobieta z raną klatki piersiowej drążącą do serca. Ówczesne gazety podają różne nazwiska poszkodowanej : Anna Dorantowa lub Marcjana Anna Kaniewska Zabiegu ratującego życie podjął się dr. Horodyński. Mimo ogłoszonego początkowo sukcesu, pacjentka zmarła po 22 dniach. O tym niezwykłym wydarzeniu donosił m.in. Kurjer Warszawski:
Horodyński zyskał tym zabiegiem rozgłos i sławę. Był jednym z wyróżniających się lekarzy w Warszawie. W 1900 roku dokształcał się za granicą, m.in w Dublinie. Wrócił po kilku (?) latach, już w 1903 o jego działalności pisały gazety w Warszawie:
Jego pasją było myślistwo. Brał udział w polowaniach, m.in w Krzyżanowie, gdzie w 1904 roku został królem polowania.
Przed 1909 rokiem wyruszył w podróż do Ameryki Środkowej, gdzie przyglądał się między innymi budowie Kanału Panamskiego.
W 1913 roku razem z Józefem Czarkowskim, Adamem Mincerem i Czesławem Stankiewiczem, Horodyński nabył plac przy ulicy Nowowiejskiej 12, pod budowę domu zdrowia z oddziałami chirurgicznymi i ginekologicznymi. Miał to być gmach o sześciu piętrach.
W 1919 roku został przyjęty do Wojska Polskiego Pracował jako starszy ordynator oddziału chirurgicznego Szpitala Mokotowskiego. W 1920 został awansowany do stopnia podpułkownika. Od grudnia 1921 roku był naukowym kierownikiem oddziałów chirurgicznych Szpitala Okręgowego Nr. 1 w Warszawie. Za jego wzorową pracę zarówno organizacyjną (rozbudowanie oddziału i przebudowa sanatorium chirurgicznego) i naukową (wykształcił wieku znakomitych chirurgów) otrzymywał w rozkazach korpusu wielokrotne pochwały:
W październiku 1923 roku został przeniesiony w stan spoczynku w stopniu tytularnego generała brygady.
W 1925 pełnił ponownie obowiązki kierownika naukowego oddziału chirurgicznego Szpitala Okręgowego. Zajmował już wtedy funkcję przewodniczącego sekcji sanitarnej Towarzystwa Wiedzy Wojskowej
Witold Horodyński był niezwykle cenionym chirurgiem. W 1928 operacji amputacji nogi wykonanej przez niego poddał się schorowany już wtedy Kazimierz Kamiński- wybitny aktor i reżyser. Niestety, wkrótce po operacji mistrz sceny zmarł.
O zabiegu donosiła m.in Rzeczpospolita:
W czasie kampanii wrześniowej był lekarzem szpitala polowego w Warszawie. Do wybuchu powstania warszawskiego pracował w Szpitalu Ujazdowskim. W tym najtrudniejszym zapewne dla lekarza okresie pozostał na stanowisku, będąc jednym z najstarszych lekarzy powstania (w chwili jego wybuchu Horodyński miał prawie 79 lat). Po rozkazie opuszczenia przez pracowników sanitarnych stolicy wydanym przez Niemców 28 sierpnia 1944 opiekę nad rannymi i chorymi objął gen. dr. Horodyński. Pozostał z nimi do października, kiedy to nastąpiła ich ewakuacja do szpitala w Krakowie.
Później zamieszkał w Siedlcach, gdzie zajął się pracą w Ubezpieczalni Społecznej. Zmarł 1 grudnia 1954. Jest pochowany na Powązkach.
Odznaczony Krzyzem Komandorskim Odrodzenia Polski, trzykrotnie Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Walecznych.
Dodaj komentarz