Z dziejów ciemnoty – Zamawianie i leczenie chorób u ludu ziemi Łukowskiej.

Antoni Golec „Antosiek” XIX- wieczny znachor

Nasz chłopek lub szaraczek (szlachcic posiadacz kilkomorgowy), boi się nadzwyczaj lekarzy, szpitali i apteki,więc w razie choroby udaje sie czasami o kilka lub kilkanaście mil do zamawiacza inaczej zwanego znachorem, wróżem lub zaszeptywaczem.
Nie poznawszy bliżej tego rodzaju ludzi, sądziliśmy, że znane im są pewne praktyczne środki lub znajomość leczniczych ziół, tymczasem badając ich bliżej dowiedzieliśmy się, że wszelkie choroby i dolegliwości dzielą oni na kategoryj: wiater trącił, różą się zgniewała z kołtunem (plica polonica), kołtun zwija się i żąda się i t.p.
Zamawiaczy owych można rozdzielić na leczących ludzi i leczących zwierzęta. Zamawiacze pierwsi starają się otaczać nimbem tajemniczości, długie chwile każą wyczekiwać na siebie, wzdragają się przystąpić do zamawiania, opowiadając prostodusznemu ludowi, jak ich prześladują doktorzy medycyny, co oni cierpią z tego powodu. W końcu, ubłagani, z tajemniczą miną wynoszą z komory trójkątny siekacz używany przez lud do zielska, każą zrzucić choremu obuwie, usiąść na stołku wystawionym na środek izby i oprzeć bose nogi na owym siekaczu. Następnie obejrzawszy chorego decydują o chorobie, żegnają krzyżem wyniesionym z komory i odmawiają jednę z niżej wymienionych formułek, chodząc naokoło i szepcząc po cichu:

W imię Ojca i Syna i Ducha świętego
Amen.
Ojcze nasz i r.d. Zdrowaś Marya i t. d.
Nie ja lekarz
Pan Bóg lekarz
Ciebie boli
Ty wyrzekasz
Od obory od stodoły
Jak bolało tak i boli;
Od wieszej do wieszej
Co ma być lepiej
To coraz gorzej
Czy pomoże czy nie pomoże
Zapłać nieboże
W imię Ojca i Syna etc. etc

Formułka przeciwko suchotom zaczyna się jak poprzednia, wstawiając po słowach “ty wyrzekasz:”

Boże z wysokości
Włóż ciało na te kości
etc. etc.

Formułka na ból zębów i t.p. zaczyna się jak poprzednia, wstawiajac po tych samych słowach:

Gdy cie głowa boli
Niech cię zaprowadzą do stodoły
I dadzą siana drobnego
A przestanie od razu jednego
Jeśli ci smutno
Weź pomiotło
Polataj po sieni
To ci Pan Bóg przemieni
Bo bez woli Boga
Nie dojdziesz do proga
Czy pomoże, czy nie pomoże
Zapłać nieboże etc. etc.

Formułka od róży i t.p. zaczyna się jak poprzednie a po słowach “ty wyrzekasz” mówią:

Wyleź z głowy w pierś
Z piersi w brzuch
Z brzucha w kości
Z kości w golenie
Z goleni w stopy
Z stóp w palce
A z palcy na sto łokci w ziemię.
etc. etc.

Jako lekarstwo na kołtun, różę o t.p. przepisują użycie pewnej określonej liczby korzonków barwinku np. 33, mchu z 3 szarych kamieni, czarnej ziemi z pod 3 białych brzóz i t.p. ingredyencye, mówiąc nawiasem, tak sztuczne, jak i wiele ogłaszanych przez zagranicznych quasi chemików. Ingredyencye te każą zawinąć w płócienny gałganek i gotować w wodzie pod szpuntem, to jest pod przykryciem, i taki odwar pić i zmywać nim głowę.


Na suchoty dzieci i wiele innych chorób używane są kąpiele z lulku (solanum nigrum) i nakadzania z tegoż. Ingredencye te wydają nadzwyczaj gryzący zapach, a że przy nakadzaniu pacyenta nakrywają go workiem i duszą dymem, jak myśliwi lisa lub borsuka, więc pacyent prawie zawsze zostaje raz na zawsze radykalnie uleczonym od wszelkich ziemskich dolegliwości i to czesto w mieszkaniu znachora. Przywożą do domu już zimnego trupa.
Oprócz tego robią naparzania, lejąc zimną wodę na rozpalone kamienie i puszczając parę pod płachtę, jaką nakrywają chorego, nabawiając chorób z zaziębienia.

Lud nasz jednak nie winuje znachorów w takich razach, lecz przeciwnie zawsze wychwala ich, gdy w skutek działania samej natury nastąpiło przesilenie choroby i stan chorego uległ polepszeniu.
Praktyki takie lud sowicie wynagradza; znamy sami fakt, że pewna znachorka, żona ubogiego człowieka, który zimową porą żebrał a latem pasał owce, w kilka lat zebrała około pięciu tysięcy rubli, i dziś ów żebrak jest jednym z zamożniejszych gospodarzy. Na podwórzu u nich zawsze pełno chorych, przybyłych nawet o kilka mil. Przykłady takie wpływają ogromnie na lud i dziś niema prawie wioski, aby nie było w niej znachora lub znachorki, tylko jedni używają większej sławy i wzięcia a drudzy mniej.
Zamawiacze zwierząt, oprócz zamawiania, zajmują się i operacyami. Przy zwichnięciu nogi przewracają objekt na ziemię; wbiwszy przedtem na pewna odległość kołek i włożywszy na takowy koło od wozu, łąćzą uszkodzoną nogę z owym instrumentem zapomocą postronka, nawijają takowy na koło, aby sie natężył i uderzają w niego dzwonem. Inni zaś jeszcze prościej się urządzają, przystawiają do łopatki kawałek deski i uderzają w nią obuchem siekiery, aby nabić uszkodzony staw. Ma się rozumieć, że zwierzę zostaje kaleką raz na zawsze.
Przy odęciu się bydlęcia, kładą bydlę na ziemi, nakłuwają skórę na grzbiecie grubem szydłem, brzuch nacierają osowym kołkiem z całej siły, ochronną wewnętrzną błonę pod powieką oka starają się nabrać na grubą groszową igłę, zrzynają kozikiem, rozkrwawiają nozdrza i wszystkie te rany nacierają solą.
Gdy koń traci chęć jedzenia w skutek kwasów zebranych w żołądku, sprawiają go, wstawiwszy w zęby rodzaj metalowej  drabinki, narzędziem podobnem do puszczadła starają się pozrzynać fałdy podniemienia opuszczone na zęby i rany nacierają solą, zapomocą pewnego rodzaju szczoteczki z włosienia osadzonej na pręcie. Operacya ta zmusza nieszczęśliwe zwierzę do ścisłej dyety, dokąd nie zagoją się owe rany.

Przedstawiamy nagie fakta, a wszelkie nasuwające się uwagi pozostawiamy szanownym czytelnikom, w szczególności zaś lekarzom, oni to w imię ludzkości postarać się powinni o wywołanie energicznych środków przeciwko bezkarnym praktykom zabijającym lud, a szczególniej dzieci, których tak wielki procent ginie, i znęcaniu się nad zwierzętami.

M.A.S.

Artykuł zamieszczony w piśmie: Biesiada Literacka : pismo literacko-polityczne illustrowane 1883, t.16, nr 406

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.