Szkoła-Pomnik w Woli Gułowskiej oddana do użytku

W dniu 2 października Szkoła Pomnik żołnierzy generała Franciszka Kleeberga, poległych w ostatniej bitwie kampanii wrześniowej, jednocześnie Szkoła Tysiąclecia, została oddana do użytku. Tak więc inicjatywa mieszkańców Woli Gułowskiej podjęta przez redakcję „Stolicy” osiągnęła swój cel.


Od wczesnych godzin rannych Wola Gułowska – zapadła wieś Lubelszczyzny, staje się miejscem pielgrzymki ludności z powiatów okolicznych. Ciągną karawany furmanek, sznury motocykli,samochody ciężarowe, tłumy ludności pieszej. Na skrzyżowaniu dróg specjalne posterunki skierowują liczne samochody przybyłe z Warszawy i Lublina na boczną drogę wiodącą do Woli Gułowskiej, miejscowości nie figurującej na mapie samochodowej. Przybywają samochody cieżarowe z wojskiem. Wspólne święto ludności cywilnej, wojska oraz dawnych żołnierzy, którzy brali udział w ostatniej bitwie. Przybyło ich około siedemdziesięciu. Barwy narodowe dekorują słomiane strzechy chat ukrytych w sadach owocowych.

Organizacja wzorowa. Samochody, pojazdy konne kierowane są na specjalne parkingi. Spółdzielczość postarała się o należyte zaopatrzenie. W licznych kioskach można dostać wędliny, pieczywo, napoje jak również dania gorące.

ŁZY WZRUSZENIA
Myśl kieruje się do pewnego dnia jesiennego przed trzema laty. Do Woli Gułowskiej przyjechała grupa byłych uczestników ostatniej bitwy, żołnierzy generała Kleeberga w poszukiwaniu pamiątek bitwy, części broni, odznak, jak również sztandarów które przed kapitulacją zostały zakopane i nie dostały się w ręce wrogów. Przedmioty te miały być przekazane do Muzeum Wojska. Wśród byłych żołnierzy znajdował się również członek redakcji „Stolicy”. Na wieść o przyjeździe „ludzi z Warszawy” wyszła im naprzeciw grupa mieszkańców z zasłużonym działaczem społecznym Aleksandrem Chojentą na czele.

Ludzie w Woli Gułowskiej zwierzyli się ze swych zamiarów. Na cmentarzu wiejskim znajduje się bratnia mogiła poległych żołnierzy. Również w sąsiednich wsiach w Helenowie, Adamowie, Serokomli oraz w Kocku leżą we wspólnych mogiłach żołnierze polegli w ostatniej bitwie. Ułani, strzelcy konni, piechota, artylerzyści, saperzy, lotnicy, łączność, nawet marynarze z flotylli pińskiej… Groby poległych otacza kult ludności. Mieszkańcy chcieli by jednak uczcić poległych w inny jeszcze sposób: wybudować szkołę w miejscu gdzie ostatnią bitwę stoczyli polscy żołnierze z honorem.

„Stolica” objęła patronat nad akcją. Podjęli ją wspólnie z mieszkańcami byli uczestnicy bitwy, żołnierze gen Kleeberga. Wkrótce potem przybyli im w sukurs nowi towarzysze. żołnierze jednostki Wojska Polskiego. Decydującym momentem stało się wciągnięcie szkoły na listę szkół 1000-lecia. Partie polityczne, ZBoWiD, LPŻ, spółdzielczość rolnicza, włączyły się do pracy. Przed rokiem, w 20-tą rocznicę bitwy, nastąpiło uroczyste wmurowanie aktu erekcyjnego – ręką wdowy po zmarłym generale p. Wandy Kleebergowej.

Dziś zamierzenia te stały się faktem. W obecności władz, organizacji politycznych i społecznych, wojska i tłumów ludności następuje otwarcie szkoły. Szkoła stoi. Teraz wypełnią ją dzieci. W oczach sędziwego działacza wiejskiego Aleksandra Chojenty widać łzy wzruszenia.

ŻOŁNIERZE I DZIECI
Od rana przy grobach poległych wojsko zaciągnęło wartę honorową. Od rana na płytę grobową padają wiązanki kwiatów. Kładą je delegacje władz, organizacje, również i wdowy i osierocone matki.
Wojsko ustawiło się w paradnym szyku na wielkim placu szkolnym przed wzniesioną trybuną. Dzieci szkolne w szeregach. Dookoła tłumy ludności.

Przybywa przedstawiciel Ministra Obrony Narodowej, generał bryg. Mieczysław Jakubik. Dowódca oficerskiej szkoły lotniczej ppłk. Edward Ładziejewski zdaje mu raport. Następuje wciągnięcie flagi na maszt. Pierwszy sekretarz Komitetu wojewódzkiego PZPR w Lublinie, członek KC PZPR Władysław Kozdra otwiera uroczystość.Wygłaszają przemówienia gen. bryg. M. Jakubik, przewodniczący wojewódzkiej rady narodowej Paweł Dąbek, z-ca prezesa wojewódzkiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego Stanisław Lejwoda, przedstawiciel powiatowej rady narodowej, uczestnik bitwy i przedstawiciel redakcji „Stolicy” Marek Sadzewicz. Na zakończenie odczytano rezulucję zgromadzenia.

LUDNOŚĆ WOJSKU
Nastąpiło uroczyste przekazanie sztandaru ufundowanego przez ludność Woli Gułowskiej jednostce wojskowej – do rąk przedstawiciela MON-u. Odczytano akt przyjęcia sztandaru, następnie odbyło się wbijanie gwoździ pamiątkowych.

Gen. M. Jakubik wbija pierwszy gwóźdź w drzewce sztandaru

W drzewce sztandaru zostały również wbite gwoździe od redakcji „Stolicy”. Przedstawiciel MON wręczył sztandar dowódcy jednostki mjr Stefanowi Czarneckiemu, który przekazał go pocztowi sztandarowemu i wygłosił przemówienie.

Mjr Stefan Czarnecki wręcza sztandar pocztowi jednostki wojskowej

Następnie oddziały wojskowe ze sztandarem na czele przedefiladowały przed trybunami.
Znakomita postawa żołnierzy wzbudziła entuzjazm zgromadzonych.

„Równy krok”… defilada jednostki z nowym sztandarem

Po uroczystym odprowadzeniu sztandaru goście honorowi, wśród których znajdowała się pani Wanda Kleebergowa i syn zmarłego Generała udali się do szkoły.

WOJSKO LUDNOŚCI
Przewodniczący Woj. Rady Narodowej odsłonił tablicę pamiątkową na froncie szkoły. Tablicę tę wykonali ręcznie żołnierze w warsztatach wojskowych. Na tle brązu ornamenty z białego metalu i tekst następującej treści:

1939-1960
Pamięci bohaterskich żołnierzy polskich walczących z najeźdźcą hitlerowskim w 1939 roku w składzie Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” dowodzonej przez gen. bryg. F. Kleeberga w 21 rocznicę zmagań.
Tablicę tę fundują
Społeczeństwo Woli Gułowskiej
Oficerska Szkoła Lotnicza im. J. Krasickiego

Dyrektor generalny Budownictwa Szkół 1000-lecia Ministerstwa Oświaty Wojciech Pokora przeciął wstęgę otwierając szkołę.
Wręczono pierwsze dary: Uniwersytet Warszawski ofiarował szkole okazy przyrodnicze zdobyte przez ekspedycję naukową, która ostatnio przebywała na Morzu Czerwonym. W darze od redakcji „Stolicy” otrzymała szkoła w Woli Gułowskiej biblioteczkę varsavianów dla dzieci i młodzieży. Oficer dawnego 2 Pułku Ułanów Grochowskich Tadeusz Rószkiewicz wręczył sprzęt sportowy ufundowany przez żołnierzy tego pułku, znajdujących się za granicą.

Po zwiedzeniu szkoły – izb widnych, obszernych i nowoczesnych oraz pięknej sali gimnastycznej goście zostali zaproszeni na obiad żołnierski. Weterani wrześniowi spotkali się z obecnymi żołnierzami Wojska Polskiego przy menażce żołnierskiego bigosu. Zabawa taneczna i spotkanie towarzyskie w klubie jednostki wojskowej zakończyło uroczysty dzień Woli Gułowskiej.
Uczestnicy uroczystości rozeszli się i rozjechali. Szkoła pozostała.
Szesnasta z kolei szkoła 1000-lecia  województwie lubelskim.

Przed budynkiem szkoły – uroczysty dzień Woli Gułowskiej

Marek Sadzewicz
Zdjęcia: Janusz Smogorzewski
Stolica: warszawski tygodnik ilustrowany 42/1960

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.