Ocalić od zapomnienia – Joanna Belejowska – tłumaczka Verne’a
Wiele historii dla mnie zaczyna się na cmentarzu. Nie inaczej było, gdy przygotowując artykuł o nekropolii w Wilczyskach trafiłam na grób Joanny z Pomianowskich Belejowskiej…
Jeszcze kilka lat temu stojący, dziś przewrócony i uszkodzony. Leży na nim płyta nagrobna, prawdopodobnie przeniesiona z innego miejsca.
Trudno czytelne napisy mówią, że jest tu pochowana
Z Pomianowskich
Joanna Belejowska
Żyła lat 85
zm. 5 października 1904 r.
Kazimierz Skrodzki
żył lat 24
Płyta leżąca u stóp pomnika należała do Wiktorii Raczyńskiej.
Joanna Małgorzata Pomianowska urodziła się w Żbikowie 12 lipca 1820 roku. Jej rodzicami byli były podpułkownik Pułku Piątego Piechoty Wojska Polskiego, dzierżawcy Żbikowa, Bąków i Tworków – Kazimierz Ignacy Wincenty Pomianowski oraz Teodora Józefa z Plichtów. Dziadkami ze strony ojca byli szambelan jego królewskiej mości, mieszkający w dobrach Czarnostwo Jan Pomianowski i Joanna z Rokosowskich, ze strony matki zaś sędzia Sądu Appelacyjnego Królestwa Polskiego, kawaler Orderu św. Stanisława wielmożny Ignacy Plichta i jaśnie wielmożna Anna z Świętosławskich.
Trudno dziś powiedzieć gdzie i jakie nauki pobierała Joanna. Wiadomo, że biegle władała kilkoma językami i miała szerokie zainteresowania.
Wstąpiła w związek małżeński z Konstantym Kajetanem Belejowskim – sekretarzem Wydziału Cywilnego Komisji Rządowej Sprawiedliwości (1839–1842), sekretarzem Dziesiątego Warszawskiego Departamentu Rządzącego Senatu (1843–1847), tytułowanego asesorem trybunału, referentem w Wydziale Cywilnym Komisji Rządowej Sprawiedliwości (1850–1851), sędzią do szczególnych poruczeń tamże.
Konstanty zmarł w 1858 roku. Małżonkowie nie mieli dzieci.
Joanna z Pomianowskich Belejowska nie była jednak tylko żoną swojego męża.
Była cenioną pisarką oraz tłumaczką z angielskiego i francuskiego.
W 1858 roku Wydawnictwo Gebethner i Wolff wydało jej wybór modlitw pt. „Panie wysłuchaj modlitwę moją”
Jak podawała prasa ” zbiór modłów ułożony przez znaną w literaturze panią J. Belejowską, zaleca się nadewszystko doborem czerpniętym z najznakomitszych tego rodzajów wydań, jaki tj: X. Dunina, Mętlewicza, Hoffmanowej i wielu innych; zebraniem trafnem których pani Belejowska wielką zrobiła przysługę. Zbiór powyższy zadowolić może wszelkie wymagania; wydanie staranne zaleca się przy tem taniością. DO xiążki tej dołączony został bardzo trafny wizerunek X. Benjamina Szymańskiego, biskupa djecezji Podlaskiej”
O jej wszechstronnych zainteresowaniach świadczą tematy, które podejmowała w swoich utworach: napisała m.in. krótką biografię Abd el-Kadera (Algierczyka, który przybył do Francji), opracowanie „Grafologia. Nauka poznawania charakteru człowieka z jego pisma”. W ramach Biblioteki dla młodocianego wieku, której była redaktorką, wydała kilka tomów utworów własnych oraz tłumaczonych z języków obcych. Była autorką publikacji „Magja naturalna, czyli sposób dokonywania za pomocą optyki, różnych doświadczeń, sztuk, dziwów, a nawet ukazywania duchów, opisany popularnie naukowo”,
Joanna z Pomianowskich Belejowska była wybitną tłumaczką z angielskiego, francuskiego i niemieckiego.
Jej tłumaczenia z różnych dziedzin zyskały uznanie wśród czytelników i pisała o nich prasa:
„Przy tej zręczności przypominamy czytelnikom, że od roku ekonomiczna literatura nasza została w całem tego wyrazu znaczeniu wzbogaconą starannym przekładem „Przewodnika Ekonomji Politycznej”, który Baudrillartowi zyskał pierwszą w akademii francuzkiej nagrodę. Tłómaczenie przez J. Belejowską dokonane, nie pozostawia nic do życzenia, i o wiele przewyższa niejeden z przekładów dzieł ekonomicznych, zrobionych u nas dotychczas”.
Była też tłumaczką historii Kościoła. Przetłumaczyła z francuskiego dwutomowe dzieło Jeana Josepha Gaume pt. „Dzieje życia rodzinnego wszystkich starożytnych i tegoczesnych ludów czyli Wpływ chrystyanizmu na stosunki rodzinne” a z niemieckiego kilkutomową „Historyę powszechną Kościoła” Johanna Alzogi
Nie stroniła też od translacji dzieł znanych powieściopisarzy. Ma na swoim koncie przekłady Jangady, Kerabana Upartego, Dramatu w Meksyku Juliusza Verne’a, Jako pierwsza przełożyła na język polski „Tajemniczą wyspę”.
Zgodnie z XIX wiecznymi trendami tłumaczenia Belejowskiej są skrótami i adaptacjami.
Niektóre przekłady Joanny Belejowskiej:
– Abdallah czyli Czterolistna koniczyna : powieść arabska Edwarda Laboulaye
– Iskra. Komedyja w 1-ym akcie z francuzk[iego] Edwarda Paillerona
– W pośród fal morskich : podróż podwodna uczonego Trinitusa i jego towarzyszy ułożona według dziennika pisanego na pokładzie „Błyskawicy” przez Aristedesa Roger
– Rady i przestrogi dla młodzieńców – Karol de Sainte-Foi
– Miss Tommy – Dinah Maria Mulock Craik,
– Kobieta – Fernand de Girodon-Pralon,
– Wymarzony ideał – Victor Fournel
– Jak bywa w życiu – Albert Delpit
– Wygnańcy w lesie – Mayne Reid
– Wdzięczność murzyna – Miss Edgeworth – wolny przekład
– W pałacu i w chatce – Auerbach
Swoje felietony i opowiadania publikowała w wielu czasopismach, m.in. w Tygodniku Mód i Powieści, w którym była faktyczną redaktorką naczelną, chociaż nominalnie był nim Jan Kanty Gregorowicz.
Joanna Belejowska prowadziła korespondencję po polsku i francusku z Józefem Ignacym Kraszewskim. W swych listach wielokrotnie wyrażała swój szacunek i uznanie dla pisarza. Przesyłała mu także życzenia imieninowe i świąteczne.
Mimo rozlicznych zajęć, aktywnie włączała się w działalność charytatywną – m.in. kwestowała przy Grobach Pańskich w kościołach warszawskich.
Joanna Belejowska przez rodzinę swojej matki spokrewniona była z Korzybskimi. Być może w ich gościnnym domu tłumaczka postanowiła spędzić jesień życia. W prowincjonalnych dworach często mieszkali tzw. rezydenci – członkowie dalekiej rodziny czy przyjaciele. 5 października 1904 roku w Wilczyskach zakończyła swoje życie i tu została pochowana.
Jej grób zaniedbany i zniszczony znajduje się tuż przy okazałym grobowcu Korzybskich. Jeszcze kilka lat temu nagrobek stał, dziś niestety niszczeje i porasta zielskiem.
Razem z nim we wspólnym grobie spoczywa Kazimierz Skrodzki – syn Ludwika i Anny z Pomianowskich. Prawdopodobnie był kuzynem lub dalszym krewnym Joanny.
Może to ostatnia szansa by ocalić od zapomnienia Joannę z Pomianowskich Belejowską – pisarkę i tłumaczkę. Grób niszczeje i być może za kilka lat przestanie istnieć, a jego miejsce zajmie nagrobek z chińskiego marmuru…
POST SCRIPTUM
Po ukazaniu się tego artykułu nagrobkiem Joanny Belejowskiej zainteresował się prezes Polskiego Towarzystwa Juliusza Verne’a Krzysztof Czubaszek oraz Katarzyna Rajdaszka ze Stowarzyszenia Nasze Wilczyska. W wyniku zorganizowanej zbiorki, pomnik udało się wyremontować i ocalić od zapomnienia.
Dodaj komentarz